Ratujmy Panią Asię! Nowotwór nie może być silniejszy!

06.09.2022, 13:19

Joanna Kubisa urodziła się w Siewierzu, miasteczku w powiecie będzińskim. Przez wiele lat tu mieszkała, tu ukończyła szkołę podstawową (lata 1969-1977) oraz siewierskie liceum (lata 1977-1981). Rówieśnikom dała się poznać jako dobra koleżanka, ambitna, zaangażowana w życie szkoły, pełna zapału i chęci do niesienia pomocy innym, zawsze uśmiechnięta. Od młodości była miłośniczką koni, utkwiło w pamięci wielu osób, że podczas Dni Ziemi Siewierskiej pojawiała się w siodle. Z końmi związała cale swoje życie.
Z wykształcenia jest zootechnikiem, hipoterapeutą, instruktorem jazdy konnej i wieloletnią Prezes Fundacji Stworzenia Pana Smolenia. Przeszło 18 lat temu Joanna Kubisa razem z Bohdanem Smoleniem zaczęli tworzyć w wiosce nad Wartą siedlisko przyjazne chorym i niepełnosprawnym dzieciom. Było to ich marzenie, aby Baranówko koło Poznania stało się miejscem na ziemi, do którego będą chętnie wracać z uśmiechem chore dzieciaki. Sami pokochali to miejsce, a tę miłość było widać w codziennej pracy, w zachwycie nad przyrodą, nad życiem. Włożyli wiele wysiłku w stworzenie Fundacji Stworzenia Pana Smolenia -ośrodka rehabilitacji niepełnosprawnych dzieci przez hipoterapię. Zgromadzili wokół siebie grupę wspaniałych ludzi, terapeutów, wolontariuszy, takich jak oni pasjonatów. Asia o pracy w Fundacji mówi, że:” najlepsze co ją w życiu spotkało, to praca z dziećmi.”. To ludzie, z którymi się spotykała, a szczególnie dzieci dawały jej siłę. W Fundacji panuje atmosfera życzliwości, zaufania i chęci pomocy innym. Rodzice dzieciaków, które korzystają z zajęć mówią o tym, jak chętnie dzieci przyjeżdżają do Baranówka, jak lubią swoich terapeutów. Praca z koniem wycisza i uspakaja, a efekty pracy są widoczne dla rodziców. W ośrodku prowadzone są zajęcia hipoterapii, parapowożenia, przygotowywanie do zadów, jazdy konnej, a jeśli początki są trudniejsze to oswajanie się z koniem, czyszczenie, karmienie. Współpracownicy nazywają Asię aniołem dobra.
Asia to wspaniała kobieta, która opiekowała się Panem Bohdanem Smoleniem do końca, była z nim, gdy przechodził udar, gdy stracił głos, opiekowała się i dbała, aby niczego mu nie brakowało. Po śmierci swego partnera, w 2016 r. stanęła na czele założonej Fundacji. Starała się, aby pamięć o słynnym kabareciarzu była wciąż żywa, to dzięki jej wielkiemu zaangażowaniu w rocznicę śmierci, na terenie ośrodka pojawiła się tablica upamiętniająca aktora. Tablica jest wmontowana na ulubionym kamieniu pana Bohdana. Fundacja działa nadal prężnie pomagając dzieciom.
Los pisze jednak swoje scenariusze, 6 maja 2022 r. Asia trafiła na SOR z bólem głowy i nudnościami, wcześniej nie miała żadnych objawów, diagnoza była porażająca glejak mózgu IV stopnia. 18 maja przeszła operację w Szpitalu Klinicznym im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu. Potem była chemioterapia i radioterapia w Wielkopolskim Centrum Onkologii. Ratunkiem dla Aśki jest immunoterapia w Kolonii w Niemczech, której koszt jest porażający 600 tys. zł. Daje ona zupełnie inne szanse i ogromne rokowania na dłuższe życie. Asia zdaje sobie sprawę, że jest to ryzykowne, ale jak to zwykle ona chce spróbować, bo ” jej terapia pomoże odkryć sposoby leczenia i da szanse innym również.”. Przyjaciele z Fundacji, znajomi i szkolne koleżanki i koledzy starają się wszelkimi sposobami pomóc i zgromadzić kwotę na rehabilitację. Prowadzona jest zbiórka na https://www.siepomaga.pl/joanna-kubisa , organizowane różne imprezy dochodowe, sportowe biegi nordic walking, pikniki charytatywne, licytacje internetowe. Zorganizowano zbiórkę internetową „Ratujmy Panią Asię! Nowotwór nie może być silniejszy”.
Asia ma jeszcze tyle planów i marzeń, warto, aby mogła je zrealizować. Przez prawie całe swoje życie pomagała innym i chorym dzieciom. Teraz to ona potrzebuje pomocy. Darowane prze nią dobro musi do niej wrócić .

Partnerzy