MYSZKÓW – Dzielnicowy z wizytą u przedszkolaków

05.01.2017, 9:12

Po czym poznać prawdziwego policjanta, kim jest dzielnicowy i za co jest odpowiedzialny – wiedzą już maluchy z myszkowskiego przedszkola.

Dzieci miały okazję zobaczyć podręczny sprzęt policjanta i zapytać o codzienną pracę swojego dzielnicowego. Nie zabrakło także filmu ze Sznupkiem w roli głównej. Pluszowa maskotka śląskiej policji wzbudzała duże zainteresowanie milusińskich, ucząc ich jednocześnie bezpiecznych zachowań na drodze.

Tym razem dzielnicowy mł. asp. Tomasz Bojanek zawitał w przedszkolu na ul. Millenium w Myszkowie. Policjant opowiedział o swojej pracy i bezpiecznym poruszaniu się po drodze. Skupił się na przekazaniu wiedzy o zagrożeniach w codziennym życiu. Starał się uzmysłowić maluchom, w jaki sposób mogą unikać niebezpieczeństw na drodze, w domu i w przedszkolu.

W trakcie spotkania dzielnicowy przypomniał najmłodszym numery alarmowe, jak zachować się podczas ataku groźnego psa i w przypadku zaczepek ze strony obcych osób. Wszystkie te informacje trzeba było tylko uporządkować, bowiem, jak pokazały przedszkolaki, ich wiedza na temat bezpieczeństwa jest bardzo duża. Dodatkowo dzieci mogły zobaczyć sprzęt, którym służy dzielnicowemu i przymierzyć policyjną czapkę. W ten sposób każdy przedszkolak mógł się poczuć jak prawdziwy policjant.

Na zakończenie zaprezentowany został zestaw filmów, który doskonale wpisał się w zakres wychowania komunikacyjnego najmłodszych pieszych. Okazał się bardzo atrakcyjną niespodzianką dla dzieci. Składający się z trzech części: filmu z maskotką śląskiej policji – Sznupkiem, teledysku z udziałem Majki Jeżowskiej i nauki tańca zachwycił dzieci i spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem i olbrzymim zainteresowaniem ze strony wychowawców.

Źródło: myszkow.slaska.policja.gov.pl
Zdjęcie: myszkow.slaska.policja.gov.pl

Pozostałe:
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!

Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.

Fot: UM w Myszkowie

Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.

Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.

-czytamy na stronie UM w Myszkowie.

Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.

Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!

-czytamy dalej.

Partnerzy