MYSZKÓW – Oknem uciekał przed policjantami

31.01.2019, 8:51

Kilka dni temu na ulicy Wolności w Myszkowie doszło do nietypowego zdarzenia. Pewien mężczyzna wszedł do obcego mieszkania i zażądał od lokatorki zwrotu rzekomego długu. Wystraszona kobieta uciekła z mieszkania, zamykając w nim na klucz nieproszonego gościa. Myszkowianin obawiając się konsekwencji swojego czynu, postanowił uciec oknem i wyskoczył wprost na zaparkowany samochód.

FOT: KPP w Myszkowie

Informacja o uszkodzeniu zaparkowanego przed blokiem pojazdu trafiła do dyżurnego Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie. Z relacji zgłaszającej wynikało, że mężczyzna wyskoczył z okna mieszkania na I piętrze wprost na zaparkowany pojazd i uciekł.

Gdy policjanci dotarli na miejsce okazało się, że do mieszkania jednej z lokatorek wszedł nieznany mężczyzna. Nieproszony gość twierdził, że zna jej konkubenta i wyjdzie z domu dopiero, jak odzyska swój dług. Przestraszona kobieta zamknęła nieznanego mężczyznę na klucz i uciekła z domu. Jak się okazało, nieproszony gość, który przebywał w zamkniętym mieszkaniu, otworzył okno i z I pietra budynku wyskoczył wprost na zaparkowany pojazd marki Peugeot. Uszkodził w ten sposób pokrywę silnika i oddalił się z miejsca

– relacjonuje asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy KPP w Myszkowie.

Kryminalni, którzy zajęli się tą sprawą bardzo szybko wpadli na trop sprawcy. Okazał się nim być 31-latek z Myszkowa. Dzisiaj mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut. Za zniszczenie pojazdu odpowie jako recydywista. O dalszym losie mężczyzny zdecyduje sąd.

Pozostałe:
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!

Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.

Fot: UM w Myszkowie

Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.

Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.

-czytamy na stronie UM w Myszkowie.

Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.

Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!

-czytamy dalej.

Partnerzy