REGION – Kolizja drogowa na DK-1 w Koziegłowach
18.03.2019, 13:06
Kompletnie pijany 29-latek był sprawcą kolizji, do której doszło w niedziele przed północą na DK1 w Koziegłowach. Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, kierujący oplem na skutek niedostosowania prędkości do warunków ruchu wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem i doprowadził do zderzenia bocznego z pojazdem ciężarowym marki Scania.
FOT: Komeda Powiatowa Policji w Myszkowie
Sprawca w chwili wypadku miał ponad 2 promile w organizmie. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Niestety to nie jedyne zdarzenie z udziałem pijanego kierowcy w ostatnim czasie.
Ostatnio, to nie jedyny przypadek z udziałem nietrzeźwych kierujących. Kolejny z nich 40-latek z Jastrzębia kierował motocyklem mając w 1.5 promila alkoholu w organizmie. Natomiast 44-latek jechał fiatem seicento pomimo sądowego zakazu i w dodatku pod działaniem alkoholu. Wszyscy w najbliższym czasie staną przed sądem.
-mówi asp. sztab. Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Pomimo częstych kontroli i surowych sankcji, wciąż znajdują się kierowcy, którzy nie obawiają się jazdy na podwójnym gazie. Jak przekazuje myszkowska policja dzisiaj z samego rana w ręce policjantów z ruchu drogowego wpadło kolejnych dwóch pijanych kierujących.
Pozostałe:
REGION – Prowadził samochód mając 4.5 promila
MYSZKÓW – Uroczystości uchwalenia Konstytucji 3 Maja
MYSZKÓW – Mecz bokserski Polska – Niemcy
REGION – Zderzenie ciężarówek w Koziegłowach
MYSZKÓW – Tymczasowy areszt dla 21-latka
MYSZKÓW – Bajkowy następcy, czyli teatralna walka dobra ze złem
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!
Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.
Fot: UM w Myszkowie
Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.
Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.
-czytamy na stronie UM w Myszkowie.
Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.
Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!
-czytamy dalej.