ZAWIERCIE – 27-letnia Kinga walczy z rakiem i potrzebuje pomocy

15.05.2019, 12:21

Ponad 2 temu Kinga Jankowska-Kułach  zauważyła, że z jej zdrowiem dzieje się coś niepokojącego. Diagnoza była druzgocąca.

Witam, mam na imię Kinga, mam 27 lat.

W listopadzie 2018 r otrzymałam druzgocącą wiadomość – nowotwór płuca.Wiadomość ta była ciężką do zniesienia, gdyż mam 3 wspaniałych dzieci w wieku 8, 5 i 4 lat.

W grudniu przebywałam w szpitalu w Zakopanym celem rozważenia leczenia operacyjnego jednak uznano, że ze względu na umiejscowienie oraz stopień zaawansowania choroby leczenie takie nie wchodzi w grę. Dalszego leczenia podjęło się Uniwersyteckie centrum kliniczne im.prof.K. Gibińskiego Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Tam po konsultacji z radioterapeuta również odmówiono leczenia gdyż uznano, że napromieniowanie takie zagraża  mojemu życiu, bo guz nacieka na ścianę aorty. Po dalszych dokładnych badaniach okazało się, że jest to rak gruczołowo-torbielowaty płuca lewego (ACC) CT4. Jest to niestety bardzo rzadki nowotwór.

Według wskazań byłaby możliwość leczenia systemowego terapia TKI, jednak takie leczenie nie jest objęte refundacja NFZ, a koszt miesięcznego leczenia to ok. 20 000 zł. Samo leczenie tradycyjną chemioterapią przy tym typie nowotworu nie zagwarantuje skuteczności leczenia.

Na chwile obecną nie jesteśmy w stanie sami opłacać terapii gdyż koszty są bardzo wysokie, a do tego dochodzą bardzo częste dojazdy do kliniki.

Obecnie fizycznie jak i psychicznie czuję się dobrze. Biorę na stałe leki rozszerzające oskrzela, gdyż guz jest tak duży, że zakrywa cały wlot powietrza do płuca i ciężko się oddycha. Czasem jest tak ciężko, że niezbędna jest wizyta na SOR celem podania tlenu.

-czytamy na stronie zbiórki na leczenie Pani Kingi.

Leczenie 27-letniej zawiercianki możemy wesprzeć wpłacając datki za pośrednictwem Fundacji Onkologicznej Alivia (kliknij Tutaj) oraz za pośrednictwem bazarku na Facebooku (kliknij Tutaj)

Pozostałe:
ZAWIERCIE – Wymuszenie pierwszeństwa przez ciągnik rolniczy

W poniedziałek, 12 listopada w pobliżu miejscowości Zawada Pilicka doszło do zderzenia ciągnika rolniczego, samochodu osobowego i karetki pogotowia. Kierujący traktorem, nie posiadał prawa jazdy. 

Fot: Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu

Do szpitala przewieziona została pasażerka hyundaia wraz z mężczyzną, który w chwili zdarzenia siedział na przypiętym do ciągnika wozie. Po opatrzeniu ran, oboje zostali wypisani do domu. Chociaż nikt nie doznał dużych obrażeń, sprawą traktorzysty zajmie się sąd. Jak informują policjanci, wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi.

Traktorzysta wjechał na ruchliwą drogę wymuszając pierwszeństwo przejazdu 28-letniej kobiecie kierującej osobowym hyundaiem. Następnie w jej pojazd uderzyła jadąca z tyłu karetka pogotowia. Na jej pokładzie nie było żadnych pacjentów. W czasie zderzenia karetka nie używała sygnałów dźwiękowych i świetlnych. Pomiędzy pojazdy wbiło się duże koło oderwane od traktora.

– pisze Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu

Partnerzy