MYSZKÓW – Uwaga na fałszywych „pracowników wodociągów”

07.10.2019, 15:45

Funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie ostrzegają przed przestępcami podającymi się za pracowników wodociągów. W piątek, 4 października złodzieje wykorzystali ufność seniorów i splądrowali mieszkanie starszego małżeństw.

Informacje o zdarzeniu w samo południe otrzymał dyżurny myszkowskiej komendy. Sprawcami kradzieży byli kobieta i mężczyzna podający się za „pracowników wodociągów”, którzy pod pretekstem wypłacenia nadpłaty rachunków, weszli do jednego z myszkowskich mieszkań.

Fałszywi pracownicy szybko wzbudzili zaufanie małżeństwa. Po przedstawieniu wymyślonej historii, mężczyzna pod pozorem sprawdzenia pionów wodnych wraz z gospodarzem zszedł do piwnicy. W mieszkaniu natomiast została kobieta, która poprosiła o rozmienienie banknotu 100 zł. Seniorka nie podejrzewając niczego złego, sięgnęła po gotówkę i rozmieniła pieniądze. Po zakończonej wizycie „pracowników wodociągów” okazało się, że z koperty zniknęły wszystkie oszczędności, poszkodowani o wszystkim powiadomili policję.

-czytamy w policyjnym komunikacie.

Policjanci apelują o ostrożność i ograniczonym zaufaniu do obcych. Jeśli nie znamy celu wizyty nieznajomych nie wpuszczajmy ich do swoich domów i mieszkań.

 Jeżeli pojawi się u nas przedstawiciel jakiejkolwiek instytucji, bez otwierania drzwi sprawdźmy telefonicznie, czy był do nas kierowany. Każdy, kto ma do czynienia z opisywanym sposobem działania przestępców, powinien natychmiast skontaktować się z najbliższą jednostką Policji pod numerem alarmowym 997.

-przestrzegają policjanci.

Pozostałe:
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!

Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.

Fot: UM w Myszkowie

Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.

Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.

-czytamy na stronie UM w Myszkowie.

Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.

Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!

-czytamy dalej.

Partnerzy