MYSZKÓW – Kolizja, promile i sądowy zakaz
14.12.2016, 11:59
Myszkowscy policjanci zatrzymali kierowcę fiata ducato który miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie i doprowadził do kolizji drogowej.
Okazało się również, że 40-letni mężczyzna jechał na zakazie sądowym. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd.
Do zdarzenia doszło wczoraj około godziny 11.20 w Koziegłowach. Policjanci z wydziału ruchu drogowego otrzymali informację, że najprawdopodobniej pijany kierowca fiata, uderzył w ogrodzenie posesj i odjechał stamtąd. Na miejsce przyjechali mundurowi, którzy zastali mężczyznę przed jednym z koziegłowskich lokali. Gdy sprawdzili stan trzeźwości kierowcy opla okazało się, że jest kompletnie pijany. Wynik badania pokazał, że miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo mężczyzna jechał pomimo orzeczonego przez Sąd zakazu prowadzenia pojazdów. W zdarzeniu na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Za kumulację zdarzeń, nieodpowiedzialny 40-atek odpowie przed sądem. Grozi mu nawet 3 lata za kratami.
Źródło: myszkow.slaska.policja.gov.pl
Zdjęcie: myszkow.slaska.policja.gov.pl
Pozostałe:
REGION – Prowadził samochód mając 4.5 promila
MYSZKÓW – Uroczystości uchwalenia Konstytucji 3 Maja
MYSZKÓW – Mecz bokserski Polska – Niemcy
REGION – Zderzenie ciężarówek w Koziegłowach
MYSZKÓW – Tymczasowy areszt dla 21-latka
MYSZKÓW – Bajkowy następcy, czyli teatralna walka dobra ze złem
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!
Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.
Fot: UM w Myszkowie
Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.
Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.
-czytamy na stronie UM w Myszkowie.
Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.
Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!
-czytamy dalej.