MYSZKÓW – Świadek zareagował – policjanci zatrzymali
23.01.2017, 9:45
Telefoniczna informacja i szybka reakcja pozwoliła policjantom z Myszkowa na zatrzymanie 38-letniego mieszkańca Myszkowa, który kierował samochodem na „podwójnym gazie”.
Mężczyzna, który zadzwonił do dyżurnego wykazał się brakiem akceptacji dla tego typu zachowań. Niewykluczone, że dzięki jego zdecydowanej postawie udało się zapobiec tragedii na drodze.
Do zdarzenia doszło 18.01.2017r. na ulicy Kochanowskiego w Myszkowie. Kilka minut po dwudziestej dyżurny otrzymał telefoniczną informację od świadka, który oświadczył, że jedzie za oplem vectra, którym kieruje najprawdopodobniej pijany kierowca. Najpierw wyjachał z ulicy Sucharskiego, potem skręcił w ulicę Hubala, nastepnie całą szerokością jezdni wjechał w ulicę Sikorskiego, Jana Pawła II. Swoją podróż zakończył na ulicy Kochanowskiego. Zgłaszający cały czas jechał za nim, i nie „spuszczał go z oka”. Na miejsce natychmiast pojechali mundurowi z Myszkowa, którzy na ulicy Kochanowskiego zatrzymali kierowcę osobówki. Jak się okazało, mężczyzna był pijany. Badanie alkomatem wykazało u niego 3 promile alkoholu w organizmie. Dzięki prawidłowej postawie obywatelskiej, którą wykazał się przypadkowy świadek, być może nie doszło do tragedii. Za jazdę w stanie nietrzeźwości nieodpowiedzialnemu 38-latkowi grozi wysoka grzywna i nawet 2-letni pobyt w więzieniu.
Pozostałe:
REGION – Prowadził samochód mając 4.5 promila
MYSZKÓW – Uroczystości uchwalenia Konstytucji 3 Maja
MYSZKÓW – Mecz bokserski Polska – Niemcy
REGION – Zderzenie ciężarówek w Koziegłowach
MYSZKÓW – Tymczasowy areszt dla 21-latka
MYSZKÓW – Bajkowy następcy, czyli teatralna walka dobra ze złem
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!
Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.
Fot: UM w Myszkowie
Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.
Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.
-czytamy na stronie UM w Myszkowie.
Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.
Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!
-czytamy dalej.