MYSZKÓW – Lewy tytoń w osobówce

22.02.2017, 6:52

Policjanci z Myszkowa zatrzymali 29-latka, który w pojeździe kierowanym przez 28-letnią kobietę przewoził tytoń bez polskich znaków akcyzy.

Mundurowi zabezpieczyli ponad 24 kg „lewizny”, której czarnorynkowa wartość to prawie 2.5 tysiąca złotych. Straty Skarbu Państwa z tytułu uszczuplenia podatku akcyzowego wyniosły w tym przypadku ponad 19 tysięcy złotych. Za to przestępstwo, mężczyźnie grozi grzywna lub kara do 3 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.

20.02.2017r. na ulicy Kopernika w Myszkowie policjanci z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą zatrzymali do kontroli osobowego fiata. Samochodem podróżowała 28-latka i 29-letni pasażer. W trakcie kontroli pojazdu śledczy przejęli i zabezpieczyli worek z zawartością suszu tytoniowego bez polskich znaków akcyzy. Szybko wyszło na jaw, że „lewy” tytoń należy do mężczyzny. W czasie przeszukania ich mieszkań, stróże prawa zabezpieczyli kolejny nielegalny towar należący do 29-latka. Łącznie mundurowi przejęli ponad 24 kg „lewego” tytoniu. Pasażer fiata został zatrzymany. Śledczy wyliczyli, że straty, jakie mógł ponieść Skarb Państwa z tytułu niezapłacenia podatku akcyzowego, to kwota 19 tysięcy złotych. Wczoraj myszkowianin usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa skarbowego. Grozi mu grzywna lub kara do 3 lat więzienia. O jego dalszym losie zadecyduje teraz sąd.

Źródło: myszkow.slaska.policja.gov.pl
Zdjęcia: myszkow.slaska.policja.gov.pl

Pozostałe:
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!

Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.

Fot: UM w Myszkowie

Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.

Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.

-czytamy na stronie UM w Myszkowie.

Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.

Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!

-czytamy dalej.

Partnerzy