Policjanci z zawierciańskiej drogówki zatrzymali po krótkim pościgu 31-letniego mężczyznę. Kierowca osobówki nie reagował na policyjne sygnały. Jego ucieczka zakończyła się w zaroślach.

Drogowy pirat miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu i przewoził kobietę z rocznym dzieckiem. O jego dalszym losie zadecyduje teraz prokurator i sąd.

Wczoraj około 10.00 na drodze wojewódzkiej nr 791 w Ogrodzieńcu policjanci z wydziału ruchu drogowego próbowali zatrzymać do kontroli drogowej kierowcę Renaut Laguna. Stróże prawa dali kierującemu wyraźne sygnały do zatrzymania się, jednak ten zignorował je i zaczął uciekać. Mundurowi ruszyli za pojazdem. Uciekający mężczyzna jechał z dużą prędkością i stwarzał poważne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego.

Po kilku kilometrach skręcił w boczną, ślepą uliczkę, a następnie próbował przejechać zarośnięte trzciną mokradła, jednak osobowy renault utkwił w szuwarach. W pojeździe tym razem z kierowcą podróżowała kobieta z rocznym dzieckiem. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Pijany kierujący trafił do policyjnego aresztu.

Dodatkowo okazało się, że zatrzymany mieszkaniec Katowic posiada dożywotni zakaz kierowania pojazdami. Dzisiaj usłyszał zarzuty. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości i złamanie sądowego wyroku grozi mu do 5 lat więzienia. Mężczyzna będzie musiał także zapłacić grzywnę w wysokości nie mniejszej niż 10 tys. złotych na rzecz osób poszkodowanych w wypadkach drogowych.

Tekst i zdjęcia: Komenda Powiatowa Policji w Zawierciu