POMÓŻMY URSZULI! IMMUNOTERAPIA JEST OSTATNIĄ SZANSĄ!

13.02.2017, 10:37

Pomóżcie mojemu dziecku, to dla niej ostatnia szansa – prosi ze łzami w oczach Karol Nowakowski, ojciec 37-letniej myszkowianki Urszuli Nowakowskiej,

która wśród koleżanek i kolegów znana jest jako niezwykle radosna i pełna energii osoba, zawsze służąca radą i pomocą. Od maja 2015 r. zmaga się z bardzo rzadkim nowotworem sarcoma synoviale (mięsak maziówkowy). Immunoterapia, na którą zbierane są fundusze, to dla kobiety ostatnia szansa na pokonanie nowotworu.

W kwietniu 2015 po serii uporczywych infekcji klatki piersiowej oraz odmowie wykonania badania rentgenowskiego przez lekarza ogólnego, Ula udała się na ostry dyżur do szpitala, gdzie wyolbrzymiła objawy bólu w klatce piersiowej i trudności w oddychaniu wiedząc, że tylko w ten sposób może liczyć na wykonanie badania rentgenowskiego, czuła bowiem, że coś jest nie tak.

Rzeczywiście podczas badania w płucu uwidoczniona została zmiana w kształcie guza. Niestety po wykonaniu biopsji najgorsze obawy potwierdziły się, u Uli wykryto niespotykanie rzadki i agresywny rodzaj raka zwany mięsakiem maziówkowym.

– Ula została skierowana do szpitala, gdzie dostała 6 serii chemioterapii. Chemioterapia została bardzo dobrze przyjęta przez organizm, więc we wrześniu 2015 roku Ula przeszła operację, podczas której usunięto guza oraz jedną trzecią prawego płuca Uli. Powiedziano nam, że Ula już nie cierpi na raka – opowiada historię choroby Basil, narzeczony Uli.

Niestety spokój nie trwał długo. Nowotwór, w tym samym płucu  wrócił ze swoją niszczycielską siłą w marcu 2016 roku. Urszuli podano więcej serii chemioterapii, która niestety nie przynosiła pożądanego efektu. Po serii radioterapii, która miała pozytywny wpływ, kobieta przeszła operację, podczas której guz został usunięty wraz z całym prawym płucem. Lekarze zapewniali, że wszystko po operacji jest już w porządku. Niestety zaledwie półtora miesiąca później, kiedy Ula dochodziła do siebie po operacji i krótko przed Bożym Narodzeniem i w 37 rocznicę urodzin Uli okazało się, że choroba powróciła. Tym razem przerzuty pojawiły się na wątrobie. Obecnie podawany jest lek trabektedyna. Lekarze niczego innego nie są w stanie zaproponować. Ula sama się wyedukowała, co do sposobów leczenia tego typu nowotworów i bardzo chce spróbować jeszcze jednego, a mianowicie immunoterapii związanej z podawaniem leku potocznie zwanym jako Keytruda. Leczenie tego typu lekiem jest bardzo kosztowne i wynosi ok. 50 tysięcy złotych miesięcznie. Ula na początku lutego br. poddana została pierwszemu zabiegowi immunoterapii w londyńskim szpitalu.  Wstępnie lekarze zaplanowali 6 podań (co 3 tygodnie), jednakże cały czas upominają, że na tym z pewnością się nie zakończy.  Jej walka z chorobą to droga przez mękę, jednakże ona nigdy nie traci nadziei i zawsze się uśmiecha, nawet wtedy kiedy nie może siedzieć ze względu na przenikliwy ból. Nie do uwierzenia jest to, ile walki o życie jest w jej drobnym kruchym ciałku. Po każdej operacji zgodnie z zaleceniami fizjoterapeuty w szpitalu zaledwie po 2 dniach siadała na rower stacjonarny i dzielnie pedałowała pomimo bólu, drenów i ran, aby móc jak najszybciej wrócić do formy. Zmieniła dietę na wegańską, wyrzekła się wszystkiego co niezdrowe. Stosuje wyłącznie ekologiczne kosmetyki i środki czystości. Nie spożywa niczego co zawiera cukier, czy konserwanty –mówi Karol Nowakowski, ojciec Urszuli.

 

Potrzebne pieniądze na leczenie

Ula kilka lat temu, jak wielu jej rówieśników wyjechała do Londynu, w poszukiwaniu lepszego życia. Znalazła wymarzoną pracę, poznała też wspaniałego mężczyznę, który cały czas wspiera ją w walce z chorobą. To Basil, jako pierwszy zajął się zbieraniem funduszy na leczenie Uli, natomiast o pomoc w zbiórce funduszy wśród mieszkańców naszego regionu poprosili rodzice Uli oraz siostra. Pomimo tego, że mamy pewne oszczędności, który wydajemy na leczenie Uli, niestety nie mamy wystarczająco dużo, aby opłacić zabieg, którego Ula bardzo potrzebuje. Dlatego właśnie prosimy cię o pomoc. Będziemy niezmiernie wdzięczni za każdą darowiznę na leczenie Uli oraz za udostępnienie tej informacji możliwie jak największej liczbie ludzi. Siła Uli jest zdumiewająca – pisze Basil.

 

Jak pomóc Uli?

Urszula Nowakowska znajduje się pod opieką Fundacji Onkologicznej Młodych Osób „Alivia” z Warszawy. Aby wesprzeć leczenie Uli można wpłacać pieniądze przelewem internetowym https://skarbonka.alivia.org.pl/urszula-nowakowska lub tradycyjnym przelewem, ale również konieczna jest wizyta na stronie internetowej Fundacji Alivia, aby wygenerować specjalny kod. To wszystko konieczne jest, aby pieniądze trafiły bezpośrednio do skarbonki Uli.

Przy wypełnianiu rocznego PIT-u można też przekazać 1% podatku na leczenie Urszuli, wpisując:

Fundacja Alivia KRS 0000358654

cel szczegółowy: Urszula Nowakowska

nr skarbonki 110499

Na stronie internetowej Fundacji Alivia, gdzie można przekazywać pieniądze, prowadzony jest dziennik, w którym można przeczytać, jak przebiega leczenie kobiety.

 

W planach impreza charytatywna

Przyjaciele Urszuli od razu zareagowali na prośbę rodziny i zajęli się organizacją imprezy charytatywnej, podczas której również będzie można wspomóc leczenie myszkowianki. Koncert zaplanowano w Miejskim Domu Kultury w Myszkowie na 11 marca, a zmagania sportowe na 11 i 12 marca. Urząd Miasta w Myszkowie, Towarzystwo Sportowe Libero, Myszkowski Klub Morsa oraz wszystkie lokalne media aktywnie włączyły się w akcję pomocy. Jednak potrzebne jest również wsparcie mieszkańców naszego regionu oraz firm, bo to od nas zależy czy Ula nadal będzie leczona. – Pomóżcie mojemu dziecku, to dla niej ostatnia szansa – prosi ze łzami w oczach pan Karol.

 

Partnerzy