PORĘBA – Kto zawinił w sprawie programu „Czyste Powietrze”?
22.10.2018, 13:34
„Czyste Powietrze”to cykl spotkań w gminach, dotyczący realizacji Programu priorytetowego „Czyste Powietrze”. Resort Środowiska chciał poprzez te spotkania poinformować jak prawidłowo ubiegać się o dofinansowanie na termomodernizację budynku oraz wymianę przestarzałych źródeł ciepła.
W Porębie spotkanie to zostało przerwane, mieszkańcy odeszli z kwitkiem nie otrzymując interesujących ich informacji, a wśród ówczesnych kandydatów na burmistrza rozpętała się burza.
Spotkanie cieszyło się dużą popularnością, nie doszło jednak do skutku.
Ustalonym miejscem spotkania był Miejski Ośrodek Kultury w Porębie, w którym 11 października na godzinę 18.00 były zarezerwowane dwie sale – kinowa (gdzie miało się odbyć ministerialne spotkanie) oraz konferencyjna (w której miało się odbyć przedwyborcze spotkanie z Anną-Kwapisz Pańczyk).
Burmistrz Poręby podkreśla, że nie wie dlaczego przedstawiciel ministerstwa uznał jego wystąpienie jako agitację wyborczą. Zdezorientowani byli również mieszkańcy, którzy najbardziej ucierpieli na zaistniałym zamieszaniu.
Pozostałe:
ZAWIERCIE – Spotkanie autorskie z Filipem Springerem
SIEWIERZ – Zakończony remont dróg i chodników
SIEWIERZ – Wielkie taneczne emocje już drugiego grudnia
Pijana nauczycielka w powiecie myszkowskim
Pijana nauczycielka prowadziła zajęcia w jednej ze szkolnych placówek na terenie powiatu Myszkowskiego. Badania wykazały, że w wydychanym powietrzu kobieta miała prawie 0,5 promila.
Ze zgłoszenia wynikało, że na zajęciach wychowania fizycznego z uczniami III klasy gimnazjum, prowadząca lekcję nauczycielka najprawdopodobniej jest pijana. O swoich podejrzeniach uczniowie powiadomili dyrekcję szkoły. Stróże prawa po przybyciu do placówki potwierdzili przekazaną informację. 48- letnia kobieta była pod działaniem alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wskazało prawie 0.5 promila alkoholu w organizmie.
– czytamy na stronie Komendy Powiatowej Policji w Myszkowie.
Policjanci przypuszczają, że kobieta w takim stanie mogła przyjechać do pracy swoim samochodem. Jeśli wstępne ustalenia policjantów okażą się prawdziwe, kobiecie grożą nawet 2 lata pozbawienia wolności.