MYSZKÓW – Myszkowscy kryminalni uratowali mężczyznę z płonącego budynku
24.05.2017, 9:19
W sobotnie popołudnie, w jednym z mieszkań przy ulicy Mickiewicza w Poraju, wybuchł pożar. Jako pierwsi na miejsce przyjechali policjanci z Myszkowa.
Mundurowi, w obawie o ludzkie życie, postanowili interweniować jeszcze przed przyjazdem strażaków. Z płonącego mieszkania wyprowadzili 42-latka.
Dyżurny policji w Myszkowie otrzymał informację, że w domu jednorodzinnym przy ulicy Mickiewicza w Poraju pali się mieszkanie. Jako pierwsi na miejsce zdarzenia przyjechali myszkowscy kryminalni. Z palącego się budynku wydobywały się kłęby dymu. Mając informację, że wewnątrz może znajdować się człowiek, stróże prawa postanowili interweniować jeszcze przed przyjazdem strażaków. W obawie o ludzkie życie, mimo braku specjalistycznego sprzętu, wkroczyli do akcji. Wejście przez drzwi do domu było praktycznie niemożliwe ze względu na silne zadymienie i całkowity brak widoczności. Nie zważając na niebezpieczeństwo, przedostali się na balkon i, przez uchylone drzwi, weszli do środka. W jednym z płonących pomieszczeń odnaleźli półprzytomnego mężczyznę. Natychmiast wyprowadzili go na balkon i udzielili mu pierwszej pomocy. Po przyjeździe na miejsce służb ratunkowych, mężczyzna został przekazany załodze karetki pogotowia.
Źródło: myszkow.slaska.policja.gov.pl
Pozostałe:
REGION – Prowadził samochód mając 4.5 promila
MYSZKÓW – Uroczystości uchwalenia Konstytucji 3 Maja
MYSZKÓW – Mecz bokserski Polska – Niemcy
REGION – Zderzenie ciężarówek w Koziegłowach
MYSZKÓW – Tymczasowy areszt dla 21-latka
MYSZKÓW – Bajkowy następcy, czyli teatralna walka dobra ze złem
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!
Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.
Fot: UM w Myszkowie
Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.
Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.
-czytamy na stronie UM w Myszkowie.
Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.
Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!
-czytamy dalej.