MYSZKÓW – Pijana 40-latka skasowała 3 pojazdy i łapówką próbowała „załatwić sprawę”

14.12.2016, 11:34

Policjanci ruchu drogowego z Myszkowa zatrzymali nietrzeźwą kierującą, która spowodowała kolizję drogową.

Jak się okazało, 40-latka miała prawie 3 promile alkoholu w organizmie. Na koniec usiłowała wręczyć policjantom łapówkę, w zamian za uniknięcie odpowiedzialności. Za to co zrobiła, grozi jej nawet 10 lat wiezienia.
Do zdarzenia doszło w Zabijaku, na drodze krajowej nr 1. Policjanci ruchu drogowego z Myszkowa zostali powiadomieni o zdarzeniu drogowym, w którym uczestniczyły 4 pojazdy. Okazało się, że kierująca fiatem punto nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu kierującemu renault megane w wyniku czego najechał on na ciężarowego mana. Następnie kierująca fiatem uderzyła w renault trafic. Jak się okazało, 40-latka prowadząca punto była kompletnie pijana. Jej badanie wykazało prawie 3 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Zdesperowana kobieta w trakcie dojazdu do jednostki policji chciała wręczyć mundurowym łapówkę, aby policjanci „dali jaj spokój”. Kobieta została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu, usłyszała prokuratorskie zarzuty. Mieszkanka Myszkowa odpowie za przestępstwo korupcyjne i jazdę „na podwójnym gazie”, a także za spowodowanie kolizji. Grozi jej do 10 lat więzienia. O jej dalszym losie zdecyduje sąd.

Źródło: myszkow.slaska.policja.gov.pl
Zdjęcie: myszkow.slaska.policja.gov.pl

Pozostałe:
MYSZKÓW – Nie dla aktów wandalizmu!

Z piątku na sobotę nieznani wandale zniszczyli i powywracali kosze wzdłuż ulicy 3 Maja w Myszkowie. Magistrat oraz policjanci poszukują sprawców tego bezmyślnego działania. Jest też apel do świadków zdarzenia o pomoc w wykryciu sprawców zniszczeń.

Fot: UM w Myszkowie

Każdorazowo akt wandalizmu dokonany w mieście przysparza wielu problemów, zwykle finansowych. W tym przypadku koszt jednego kosza wynosi około 1 tys. złotych, a na tym wydatki nie kończą się.

Ta oznaka bezmyślności, barbarzyństwa i wandalizmu powinna być przez społeczeństwo zdecydowanie napiętnowana. Każda szkoda, którą trzeba naprawić to dodatkowy, nieprzewidziany koszt dla miasta, który zostaje pokryty m. in. z naszych pieniędzy. Koszt jednego kosza wynosi ok. 1 tys. zł, do tego powinniśmy doliczyć koszty związane z uprzątnięciem potrzaskanych koszy oraz rozstawieniem nowych.

-czytamy na stronie UM w Myszkowie.

Wszystkie osoby posiadające wiedzę na temat nocnego wandalizmu, proszone są o kontakt pod numerem telefonu 34/313-26-82 wew. 162.

Jeżeli w przyszłości bylibyście Państwo świadkami podobnych zdarzeń to wystarczy telefon z powiadomieniem Policji. O swoje miasto musimy zadbać sami, nikt za nas tego nie zrobi. A wandalom i istotom bezmyślnym mówimy NIE!

-czytamy dalej.

Partnerzy